Ta strona używa cookie. Dowiedz się więcej o polityce cookies i zmianie ustawień cookie w przeglądarce. Nowe zasady wchodzące w życie 25 maja 2018. (więcej)
Aga ale cudowne wieści! Kolejny cud na naszym forum. Trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze. U mnie w sumie życie leci z dnia na dzień tak szybko, że nawet momentami nie ogarniam jaki jest dzień do końca roku pracuje na pół etatu. Mały od września chodzi do opiekunki dziennej bo ostatecznie na taką opcję się zdecydowaliśmy zamiast żłobka. I to była dobra decyzja xd babec
Moje drogie... dawno mnie było ale staram się tu zaglądać... Nareszcie w moim życiu zaswiecilo sloneczko.. Po latach wielu trudów , morzu wylanych łez, chwil zwątpień... porażek... UDALO SIĘ!!! MAM pod swoim serduchem swoje wyczekane, upragnione serduszko. ;-* Ja wiem, że to dopiero początek... i , że strach po wszystkich stratach będzie ze mną zawsze... ale chce być siln
Cześć Kochane, w ogóle się nie odzywałam, bo nie mialam kompletnie czasu... ciagle zycie w biegu. Mam nadzieję, że teraz to się zmieni, bo jestem już na zwolnieniu. Nie wiedzialam czy odchodzić , czy jeszcze trochę popracować, no ale zdecydowałam że muszę się wziąć za odpoczynek w koncu... Jutro zaczynamy 25 tydzień. Wczoraj Mały ważył 665g. Póki co przybiera książkowo i
Hej Jeju piszecie tu jak eksperki normalnie Jedna przez drugą a ja przycupne i udam, że wiem o chodzi. Taaaa. Ciesze się, że Wasze bobaski dają Wam tyle frajdy, bo widać to w tych postach. Od razu żywiej na wątku. Ja tymczasem wyleczona z infekcji wirusowej, tydzień spokoju miałam i dopadło mnie zapalenie pęcherza... a że urologa miałam w tym tygodniu no to mam obustronne
Ogólnie do 1 roku życia o ile dobrze pamiętam, powinno się najpierw dawać mleko a później stały posiłek no i na zasadzie ile zje tyle zje. Myślę że jeśli je wystarczająco dużo w ciągu dnia mleka na spokojnie możesz zastąpić mu kolacją normalną. U nas było tak że zaczęłam od słoiczków chyba tydzień przed 6 msc życia, ale raz dziennie po 2-3 łyżeczki. Jakoś po dwóch
A byłam na Krku, do Baśki dojechaliśmy i tak piździło, że zabraliśmy się dzień wcześniej w stronę Polski. Ale to akurat był taki dzień kiepski, zimny i deszczowy Chorwacja jest piękna wszędzie. Zresztą jak się jest z rodziną/partnerem to każde miejsce będzie piękne Mnie trochę przeraża tak jak Adz pisze, że nam się zmieni sposób podróżowania. No ale pewnie nie będz
Adz też zaliczyłam wczoraj wizytę u dentysty. Ceny są teraz kosmiczne, a Pani Doktor do mnie że od października będzie podwyżka, bo ceny prądu wzrosną itd... Ja pierdziele, ile jeszcze wytrzymamy tych podwyżek. Sonia, super że wyjazd się udał. Czyli byliście na Istrii? My dużo tam podróżowaliśmy "po drodze" w inne miejsca. Ale ostatnio byliśmy na dłużej, a nie
Minka ja brałam z tego co pamiętam aspargin i magne b6 forte az 5 tabletek razem dziwnie a brzuch i tak się napinał...ale oczywiście magnez przepisach był przez lekarza prowadzącego, sama własną rękę nic nie brałam i w efekcie najlepiej na to napinanie pomagał odpoczynek. Może faktycznie masz tak od kaszlu. Na pewno warto zgłosić lekarce. Mi mleko nie leciało, ale po porodzie
Adz super że wyniki w porządku są! Tarczyca jest mega ważna, więc nic tylko się cieszyć, że tak dobrze organizm działa. Ja już dawno odrzuciłam maggi, wegety i takie inne. Niestety dosyć mocno uzależniają i ciężko ich się pozbyć z diety często dorosłym. Teraz stosuję wegetę ale taką zdrową bez glutaminianu sodu. Sonia, fajny czas przed Wami na tych wakacjach :* Choć
Adz to całe szczęście, że wszystko ok xd może ta nadchodzącą jesień tak na Ciebie wpływa...a zwykle w takim czasie już zaczynam być jakaś smutna niewiadomo dlaczego:/ dziś jeszcze mamie oddałam pieska pod opiekę na czas naszego wyjazdu i aż się popłakałam bo już za nim tęsknię ale wiem, że będzie w dobrych rękach. No i ogólnie powinnam pomału nas pakować a dopiero
Ja nie wiem czy wam wogole pisałam, ale w zeszłym tygodniu byłam u lekarza z tymi wynikami i są ok. Powiedziała że dawno nie widziała tak dobrych wyników z tarczycy. Przepisała mi tylko jakieś kulki na te kamienie z nerki , jak nie pomogą to da skierowanie na zabieg. Ale szczerze mówiąc biorę je kilka dni i przestałam czuć tą nerkę A ogólnie psychicznie mam jakis kryzys xd n
Ellevv właśnie mam nadzieję, że będzie ok i ja tylko się stresuje niepotrzebnie haha ale co by nie było i tak jakoś damy radę i dojedziemy xd chyba już tydzień przed będę nas pakować żeby niczego nie zapomnieć i żeby tylko w noc wyjazdu wziąć to co pod ręką najważniejsze i raz, dwa do auta xd
Sonia a opowiesz coś więcej o tym fizjoterapeucie uroginekologicznym? W czym on mi dokładnie pomoże? W sensie jakieś ćwiczenia czy coś opowie itd. Nie znam się na tym, więc pytam zupełnie poważnie ;p Adz, jak tam lekarz? No tak będę właśnie robiła. Ale zimą to głównie legginsy będę chyba nosiła. Powiem Wam, że jakoś tak nie wyczekuję tych ruchów, czekam cierpliwi
Dam wam znać, nie wiem na kiedy będę miała wizytę jak jutro zadzwonię bo mogę popołudniami w tym tygodniu tylko, ale mam nadzieję że jakiś szybki termin się znajdzie. Sama jestem wystraszona trochę bo dziwne to jest. Jeszcze tak nagle, a ostatnio nawet odpoczywam trochę więcej. Mam nadzieję że nic poważnego. No i humor mam taki dzisiaj przez to też dziwny, niespokojna jestem.
Sonia, o widzisz. Nie wiedzialam z tym łożyskiem, ale już kiedyś faktycznie o tym pisałaś No mam nadzieje ,ze bedzie dobrze. Nie mogę się już doczekać, bo podobno jest mega dokładne to badanie USG I trymestru i będzie dużo rzeczy widać Ja to ogolnie nie czuje się jak w ciazy, więc w ogóle juz mam nadzieję, że wszystko w porządku. Kończę wlasnie 13 tydzień. A już nied
Justyna, ja Cię rozumiem doskonale. U nas się nie udało naturalnie. Mieliśmy wszystkie wyniki super, owulację co miesiąc, nasienie ok, regularne miesiączki. Wykluczyłam mnóstwo przeciwciał, chorób itd...nic nie zaskakiwało. Nie mamy pojęcia, dlaczego naturalnie nie zachodzimy.... Ja myślę, że przez to że jestem bardzo poukładana, zawsze mi się wszystko udawało jak mocno do cze
Kami, strasznie mi przykro ale mam nadzieję, że jeszcze wszystko się ułoży... Te pomiary na początku są bardzo mało dokładne. Ja tydzień po wizycie u mojego lekarza, gdzie było już widać dziecko z serduszkiem byłam u innej lekarki, bo się źle czułam i wg jej pomiarów dziecko wcale nie urosło albo bardzo niedużo. Mam nadzieję, że Twój bejbik jest tam cały i zdrowy i po pro
Oj dziewczyny, u nas to samo. Choć nie jedliśmy jakoś bardzo niezdrowo, to podczas starań nasza dieta się tak diametralnie zmieniła, że to jest szok Mój mąż już w ogóle nie pije gazowanych napojów. Ogólnie mega dużo na plus. Choć nam to nie pomogło w kwestii starań, to na pewno dla zdrowia wyszło dużo lepiej Sonia, a jak podajesz alergeny to sprawdzasz reakcje i np. przy
Kami swoją drogą to ja znałam dokładną datę owulki a zarodek był jakby tydzień do tyłu. No coz oni mają jakieś tam swoje parametry i wg nich oceniają. W 2 i 3 trymestrze to czasami na USG bylo tak że głowa była jakby tydzień mniejsza niż powinna, a nogi tydzień większe xd to normalne przez te właśnie parametry. Minka bardzo mi przykro z powodu tej straty, też nie wyobra�
Sonia, niestety nie przewidzimy takich rzeczy. Ja staram sobie myśleć, że sama przecież byłam młoda i sama odstawiałam numery. No ale wiadomo, że czasy się zmieniają, wszystko się zmienia... I właśnie może spędzanie dużo czasu z całą rodziną bardziej uchroni dziecko przed głupimi decyzjami. Ciężko powiedzieć. Ale na wiele rzeczy mimo wszystko też wpływu nie będziemy mia�
Adz super że udało wam się gdzieś pojechać i wyrwać xd dobrze napisałaś że cieszysz się z tego co masz. Tak trzeba! No ja muszę nauczyć się przestać przejmować zdaniem innych bo to nie ich życie tylko nasze i nasze decyzje :/ Woow Minka już 10 tydzień ten czas tak leci ...czasami aż przeraża mnie jak szybko haha to faktycznie niebawem pierwsze prenatalne xd a własne poza
Adz dokładnie. Do IT ciągle szukają ludzi, do pracy. Nie musisz być od razu super specjalistką, warto nawet zacząć właśnie na początku od stażu albo jakiejś mniej ambitnej pracy, żeby za jakiś czas ją zmienić Ogólnie dla polepszenia warunków pracy, to lepiej zatrudnić się w nowej niż chodzić po śmieszne podwyżki :p Ja zaczęłam 10 tydzień wczoraj. Może faktycznie c
Minka ja tydzień przed terminem poszłam już do szpitala na indukcję to i faktycznie wtedy odstawili mi heparynę. Dawali ją już po cesarce i tak przez cały połóg czyli ok. 6 tygodni brałam. Pewnie przed porodem właśnie każą odstawić ale wiadomo, że niczego nie da się przewidzieć i na pewno w sytuacji nagłego porodu jakoś tam lekarze z tym sobie radzą mając informacje że pac
Opieka super w tym centrum medycznym, gdzie chodze. Tacy mili wszyscy. Ale Zaczynają mnie już tam wkurzać. Dr u ktorego bylam we wtorek nie ma od dzis i jest problem z moim L4... Chcialam od razu do innego lekarza, to mi przelozyli wizyte bo mial operacje czy cos, więc umówiłam się do kogos innego w jego zastępstwie. Teraz tego kolejnego znowu nie ma i mam jakąś lekarkę za tydzień na
Kami, super przyrosty. Czekamy na Twoją wizytę i na serduszko <3 Będę trzymała kciuki najmocniej jak się da !! Już trochę mi przeszło. Rozmawiałam ze znajomą. Ona też po in vitro. Też tak jak ja miała krwiaka (ona w 7tc), powodował odklejenie od kosmówki części pęcherzyka, ale tydzień później się już wchłonął i nie było śladu po nim... Mam nadzieję, że u mnie
Sonia, ja wczoraj zamiast Ci odpisać, to tylko o sobie, ale trochę mnie dobił ten krwiak. Spałam od 21 wieczorem do 6 rano. No i lekarz mnie pytał, czy chcę L4, ale ja mówię mu jaką mam pracę i że co ja będę robiła w domu. No ale jeśli trzeba będzie to pójdę przecież. A on że rozumie pracoholizm i w takim wypadku przy takiej pracy nie muszę iść, trochę się śmiał. Mam na
Byłam na wizycie. Doktor mowil, ze podejrzewa krwiaka nad pęcherzykiem ciążowym. Mało co mówił o dziecku, tylko głównie o tym krwiaku i że mam dla pewności za tydzień przyjechac na wizytę, bo może będzie trzeba coś zadziałać i odstawić acard i np zostać na samej heparynie czy cos. Trochę mnie to zestresowało W sumie tyle kobiet mialo krwiaki, które tez krwawiły i skończy
U mojej szwagierki znowu na odwrót. Pierwsze aniołek, a drugie daje popalić haha wszystko to trzeba przetrwać w każdym razie. Najlepsze je dot to, że mój mały jest już drugi dzień spokojny, a ja schizuje czy wszystko z nim ok bo już jestem tak przyzwyczajona do trudnych dni....MaDka wariatka jak to mówi mój mąż haha. Byliśmy dziś u pediatry i na szczęście wszystko z nim ok. Nie
Justyna, ja się kiepsko znam na clo, zastrzykach i dupku, ale myślę, że beta byłaby dokładniejsza niż testy. Tak jak robiła Sonia. A najlepiej to testy i beta, bo bywają błędy w laboratorium jak wiem sama na swoim przykładzie. A no właśnie, jutro mam tego docelowego lekarza i go zapytam w końcu o wszystko, czego mi tamten nie był w stanie powiedzieć. Mam małą zagwozdkę, bo
Dziewczyny, mi się wydaje, że ciężko ogólnie znaleźć ten balans pomiędzy nadopiekuńczym wychowaniem a zdrowym wychowaniem. Dla nas nie będzie to proste. Podejrzewam, że każda z nas będzie musiała w pewnym momencie wystopować. Za dużo musiałyśmy poświęcić, żeby osiągnąć swój cel, więc to normalne że chce się go jak najbardziej chronić.. Trzeba niestety będzie ciągle